Tak sobie wymyśliłam, że w tym roku święta spędzimy w bieli i naturalnych szarościach, a motywem przewodnim będą serduszkowe elementy, które sobie w terminie późniejszym wykorzystam (czyt. w walentynki :)). Tak więc z kanap zniknęły kolorowe poszewki, a ich miejsce zajęły białe, do których dołączą te wyczekiwane od Mikołaja. Mikołaj jest nieubłagany i nie pozwala nawet do zdjęcia rozpakować.... Piękny, gęsty świerk ozdobiony skromnie, zawisły na nim tylko naturalne, słomiane dekoracje. Z zakupionej starej lnianej zasłony uszyłam worek biały na donicę, przewiązałam kokardką z rafii, dodałam ceramiczną skarpetkę i drzewko gotowe. Starałam się uniknąć czerwonych dodatków, nie do końca się udało.