Miało być dzisiaj o pysznym serniku na zimno w kształcie serca, zrobionym specjalnie na dzisiejszy dzień, ale zdjęcie wyszło okropne a teraz sernik już skonsumowany i nic nie można już z tym zrobić. Święto może i kiczowate ale ja się przed tym kiczem nie bronię i chętnie obdarowuję serduszkami mojego chłopa i równie chętnie takowe otrzymuję :)))
Wracając do sernika jednak, muszę polecić przepis zaczerpnięty stąd. Wychodzi rzeczywiście pyszniutki, puszysty i prawie zawsze się udaje :). Prawie, bo jednak ja inaczej żelatynę przygotowuję i wlewam ją pomalutku na gorąco, dzięki czemu nie ma w serniku żelatynowych kluseczek. A do tego musiałam dojść metodą prób i błędów przez co kilka serników musieliśmy w postaci serowego musu pochłonąć ;)
Wracając do sernika jednak, muszę polecić przepis zaczerpnięty stąd. Wychodzi rzeczywiście pyszniutki, puszysty i prawie zawsze się udaje :). Prawie, bo jednak ja inaczej żelatynę przygotowuję i wlewam ją pomalutku na gorąco, dzięki czemu nie ma w serniku żelatynowych kluseczek. A do tego musiałam dojść metodą prób i błędów przez co kilka serników musieliśmy w postaci serowego musu pochłonąć ;)