Trochę większy projekt. Uszyłam go zainspirowana książką z projektami Tildy ale sposób wykonania zaczerpnęłam stąd. Moja jedyna uwaga, gdyby się ktoś pokusił, ta dekoracyjna wstawka (u mnie w kolorze fuksji) to nie lamówka a wypustka. Można takie wypustki kupić gotowe, można zrobić samemu wszywając sznurek do lamówki (ja tak zrobiłam). Podnóżek jest nieco za wysoki, przez co mało stabilny i do jego wypełnienia użyłam starych poduszek, trochę już skołtunionych, więc jest taki trochę zniekształcony. ale co tam, może być. Nogi wypoczywają :) Szyje się dość szybko, dwa wieczory i gotowe. Ktoś wprawiony pewnikiem zrobi to w jedną chwilę. Teraz pora na poszewki do zestawu :)