Za oknem wciąż biało, a ja czekając na cieplejszą aurę, wykorzystuję pomysły Tildy na urocze i łatwe do wykonania dekoracje.
Spróbowałam też opisywanego na licznych stronach transferu z użyciem nitro rozpuszczalnika. Grafikę znalezioną tutaj przeniosłam na biały len a potem uszyłam poszewkę. Na tkaninie osiągnięty efekt nie do końca satysfakcjonujący, muszę jeszcze poćwiczyć, za to bardzo ładnie wzór przenosi się na niemalowane drewno.
I jeszcze takie dwie machnęłam do zestawu z podnóżkiem. I otoczona takimi będę wyglądać wiosny.