I minął kolejny rok, zima w pełni, a w sklepach i kwiaciarniach pojawiają się już zwiastujące wiosnę cebulowe kwiatki, które właściwie nie z wiosną, a z poświątecznym okresem zaczynają mi się bardziej kojarzyć, jako że wtedy właśnie zaczynają być dostępne... Skoro jednak bożonarodzeniowe dekoracje pojawiają się na sklepowych półkach ledwie konsumenci znicze zostawią na grobach, takie kwiatki w środku zimy nie powinny nikogo dziwić... Ja sobie tymczasem poszłam na łatwiznę i gotową kompozycję nabyłam w markecie budowlanym :)