Popełniłam to cudactwo z czubka dość wysokiej i brzydkiej choinki, którą oskubałam z tych kilku lichych gałązek na niej rosnących i wetknęłam w gąbkę florystyczną tworząc niby "kulę". Dość roztrzepaną... Pieniek owinęłam jutową taśmą i gotowe. Koszt całości: 15zł - kryzysowa choinka :)))
Antosia
Drogą mailową zostałam poproszona o publikację posta o małej Antosi i jej dzielnych rodzicach. Temat to trudny, więc nie chcę się tu sama nad nim rozwodzić, poczytajcie, może i Was wzruszy ta śliczna istotka i dorzucicie do skarbonki choć grosik...
http://antoninawieczorek.pl/
Kącik komputerowy
Zepsuły nam się wszystkie dwa aparaty, stąd pustki na blogu. Udało mi się pstryknąć tym mniej zepsutym kilka nieostrych zdjęć naszego nowego kącika komputerowego. Biurko trzeba pomalować, chociaż żal mi troszkę, bo w takim kolorze też mi się podoba, tyle że do niczego nie pasuje. Krzesło z kuchni, tam teraz mniej potrzebne z uwagi na dwa dziecięce krzesełka obecnie obowiązujące, ale koniecznie muszę znaleźć jakieś bardziej dopasowane.
Wiosna wiosna
Porządki zrobiłam na balkonie i teraz wygląda on tak...Nie przesadzałam z roślinnością, bo w ciepłe dni, takie jak teraz mamy, dzieci urządzają tu sobie pikniki na kocyku...
Kuchenne gadżety
Wymarzony Artisan jest póki co poza moim zasięgiem niestety, więc sprawiłam sobie znacznie tańszy a podobny sprzęt... Kenwood Patissier. Cóż mogę o nim powiedzieć... Obudowa w całości metalowa, na tym mi zależało, miły dla oka wygląd. Łatwy w obsłudze i myciu. Ciężki i stabilny, nie przemieszcza się w czasie pracy. Dobrze sobie radzi z ciastami ucieranymi i napowietrzaniem mas, ładnie zbiera ze ścianek. Nie próbowałam ciężkich ciast drożdżowych jeszcze ale podejrzewam, że będzie podobnie jak w przypadku Kitchen Aid czyli kiepsko. Podsumowując - mikser posiada wszystkie zalety Artisana, pracuje tylko trochę wolniej, przez co dłużej, ale mogę mu to wybaczyć, zważywszy na fakt, że 2000zł pozostało w kieszeni... a właściwie - na koncie :D
Subscribe to:
Posts (Atom)