Kupiłam wierzby pienne, które zostaną podarowane komuś wkrótce i będą rosły należycie w ogrodzie. Kilka dni jednak spędzą przy naszej kanapie, bo na balkonie już się nie dało ich wcisnąć. Drzewka zwieszające swoje gałązki tak mi się tutaj spodobały, że musiałam zrobić im fotkę, nim nas opuszczą. I już rozmyślam, co zamiast nich mogłoby tu rosnąć... Drzewko oliwne może... Czy ono w mieszkaniu może być uprawiane???
Dmuchałam na nią i chuchałam, i udało się, zakwitła po kilku miesiącach jeszcze raz... Bardzo jestem z tego powodu kontenta :)))
Na balkon widok z kuchni, tam już naprawdę niewiele da się ale pozwoliłam sobie na oleandra jeszcze, poprzedniego niestety zbyt późno zabrałam do domu i przemarzł biedaczek tak, iż nic się nie udało uratować.
I koniec już myślę z tym ogrodowym szaleństwem. Koniec i basta.