Jest i efekt moich nasadzeń, wiecznie zielona beczka. Z jednego boku żywotnika piąć się będzie trzmielina (jak troszkę podrośnie), z drugiego - bluszcz (jeżeli mu tam dobrze będzie, bo to odmiana domowa raczej), a po środku to coś iglaste, jałowiec.
Podłogę na balkonie by się przydało wreszcie zrobić, ciągle jednak mam pewne wątpliwości... Drewniana byłaby piękna, ale zbyt trudna w utrzymaniu na takim balkonie, więc chyba jednak płytki. Ale zwykłe płytki??? Mam możliwość zdobycia od cioci, która wymienia stare podłogi, takich oto niebanalnych płytek (fotka pożyczona od Vespry z forum GW), niestety tamte nie są w tak dobrym stanie, jak te ze zdjęcia. Myślicie, że nadawałyby się na balkon w bloku???

Bo ja tak sobie myślę, że chyba te stare byłyby akuratne, dzięki nim balkon nabierze akurat takiego charakteru, o jaki mnie się rozchodzi... I uratuję kawałek pięknej podłogi...