Aparat fotograficzny mi się popsuł :(((, myślałam, że to tylko baterie, a to jakaś grubsza sprawa być musi. Jejku, gdzie to się takie rzeczy naprawia teraz???
Odebrałam wreszcie na poczcie ogromniasty egzemplarz katalogu IKEA, dotychczas dostępnego tylko dla dziennikarzy, od tego roku również dla blogerów. I tak jak dziewczyny wspominały - zdjęcia w rozmiarze XL ogląda się o niebo lepiej... Aranżacje niezwykle inspirujące, aż by się chciało urządzić mieszkanie na nowo... Nawet dla tych, którzy za IKEA nie przepadają, katalog może wskazać wiele ciekawych pomysłów i rozwiązań... jedyną wadą rozmiaru XL jest jego waga - ciężko trzymać przed sobą, nad wciąż powiększającym się brzuszkiem :)))
Mój wybór ulubionych wnętrz by IKEA dziwić nikogo nie powinien :)))
1. Połączenie bieli i niebieskości z naturalnym kolorem drewna - klasyka, nigdy mi się nie znudzi. Bardzo mi przypadły do gustu te bujane krzesełka dla dzieci oraz połączenie funkcji kanapy i łóżka jedno lub dwuosobowego w wersji białej, widocznego po prawej na drugim zdjęciu. (w przeciwieństwie do tradycyjnych kanap śpi się na "prawdziwych" materacach). Nie jest to nowość żadna ale w obliczu przejęcia sypialni przez potomkę, coraz bardziej się nad tym rozwiązaniem pochylam.
Mój wybór ulubionych wnętrz by IKEA dziwić nikogo nie powinien :)))
1. Połączenie bieli i niebieskości z naturalnym kolorem drewna - klasyka, nigdy mi się nie znudzi. Bardzo mi przypadły do gustu te bujane krzesełka dla dzieci oraz połączenie funkcji kanapy i łóżka jedno lub dwuosobowego w wersji białej, widocznego po prawej na drugim zdjęciu. (w przeciwieństwie do tradycyjnych kanap śpi się na "prawdziwych" materacach). Nie jest to nowość żadna ale w obliczu przejęcia sypialni przez potomkę, coraz bardziej się nad tym rozwiązaniem pochylam.
2. Śnieżnobiała sypialnia, a taka przytulna. Do ściągnięcia półki z kwiatami - gdybym tylko miała gdzie teraz takie sobie zorganizować...
3. Szafki na buty poszukiwane pilnie, przestają się mieścić w starej bieliźniarce...
4. Wszędobylska biel...
7. IKEA w tym sezonie proponuje mnóstwo pięknych, romantycznych tkanin, kwiecistych, odrobinę ludowych wzorów (patrz poprzedni post). Chętnie na listę zakupów wpiszę również nową lampę biurkową FORSA i foremki do ciastek w kształcie zwierzątek. Te ostatnie, chyba tylko z chęci posiadania, bo wypieków w warunkach domowych niewiele wyczyniam :)
Nowości naprawdę w katalogu 2010 nie brakuje, niemal na każdej stronie można coś znaleźć. Kryzys gospodarczy jednak jest widoczny. Do tej pory IKEA co roku fundowała nam obniżki cen na najbardziej popularne produkty, w tym roku nie uświadczysz, niestety wręcz przeciwnie, ceny wyraźnie poszły w górę :(((