Kupiłam sobie taki lambrekin, bo mi się spodobał jego delikatny kwiatowy deseń. Chciałam sobie z niego uszyć abażury, ale te abażury to nie taka prosta sprawa, jak mi się na początku wydawało... Lubiłam w liceum geometrię ale teraz to nie pamiętam z tego nic a nic, a tu się kłania stożek ścięty, którego wymiarów nijak nie mogę sobie wyliczyć, żeby go rozpłaszczyć, narysować szablon i wyciąć. A jak mi się wreszcie uda, to nie wiadomo czy płaszczyznę taką da się wyciąć z tego akurat skrawka materiału. Jeżeli się taki zabieg nie powiedzie, to coś innego wymyślę, a może nawet zawieszę sobie taki lambrekin na oknie, chociaż nigdy nie miałam lambrekinów i nawet nie wiem, z czym to niby miałabym skomponować.
Lambrekin ma ok. 2metrów długości po zmarszczeniu i 20cm wysokości więc można całkiem sporo małych rzeczy z tego poszyć.