A tak sobie dzisiaj zrobiłam romantycznie... na pocieszenie.
Dziś rano, przed wyjściem do pracy wrzuciłam do pralki kilka ręczników i szlafrok, szlafrok ma kieszenie, a w nich czasami są telefoniki, telefoniki nie lubią prania niestety... Ustrojstwo do wyrzucenia, muszę przeprosić stare, nie to mnie jednak martwi a fakt, że wszystkie numery kontaktowe miałam zapisane w pamięci telefonu a nie karty... :((( Dlaczego mi się ciągle takie rzeczy przytrafiają??? Jeszcze nie zdążyłam pomalować sufitu w kuchni...