Żółwie znaleźliśmy w końcu w nieco mniej turkusowej wodzie :))) Niedziela okazała się być deszczowa (na Krecie pada średnio 25 dni w roku, więc mieliśmy szczęście trafić na jeden z tych kilku dni...) i owocna mimo wszystko, zobaczyliśmy mnóstwo urzekających uliczek w Rethymnonie, niemożliwością było obfotografować je wszystkie, mam wreszcie tylko jedno jedyne zdjęcie i to ze mną w roli głównej...