Na początek nowe zasłonki nieco przykrótkie (doprawdy nie wiem jak ja wymierzyłam, że mi pasowało), ale myślę, że powieszenie ich na żabkach załatwi sprawę. Muszę tylko nabyć takie żabki. Zasłonka na drzwiach balkonowych z założenia miała nie być długa, co by królika pozbawić przyjemności jej drapania, gryzienia i załatwiania na niej pewnych innych życiowych potrzeb.
Zasłonki przepuszczają takie delikatnie rozproszone światło, niestety nie umiem tego uchwycić aparatem.
A to już nowa biało - niebieska odsłona pokoju dziennego. Trochę świeżości i lekkości na nadchodzące gorące dni...